Audi R15 TDI Prototype `2009 - СпортКупе (Германия) 2009 | |
|
ТЕСТ-DRIVE`S
AutoGEN.pl - Piotr Talik / Przemysław Rosołowski -
15.06.2009
Obecnie sporty motorowe, a przynajmniej dwie,
trzy dyscypliny stoją pod znakiem dominacji. W rajdach samochodowych od 2004
roku niepodzielnie panuje Citroen z Sebastianem Loeb'em za kierownicą, kolejnym
dominatorem jest, a raczej był, zespół Mitsubishi seryjnie wygrywający Dakar. To
już historia, natomiast pasmo sukcesów Loeba trwa "zaledwie" 6 lat. Dlatego też
na tytuł superdominatora zasługuje Audi, ośmiokrotny zwycięzca Le Mans, od 2000
roku, z małą przerwą w roku 2003 kiedy to triumfował Bentley. Początkowo sukcesy
odnosił benzynowy model R8, natomiast w roku 2006 nastąpiło trzęsienie ziemi.
Pod maską wyścigowego auta zagościł dwunastocylindrowy silnik Diesla tworząc
maszynę niepokonaną. R10 odniosło 3 zwycięstwa, w międzyczasie pomysł z
silnikiem Diesla skopiował Peugeot tworząc model 908, stając się głównym rywalem
Audi.
Jak na razie stan rywalizacji tych dwóch marek w Le Mans wynosi 2:0 dla Niemców,
niemniej jednak ostatnie zwycięstwo w 2008 roku przyszło bardzo ciężko... Jeden
z kierowców Audi, Allan McNish, przyznał, że konkurenci dysponowali lepszym
samochodem, a zwycięstwo Audi było możliwe tylko dzięki szybkiej obsłudze w
boksach. W tym, 2009 roku Audi, jako pierwsze wprowadziło na tor dieslowskiego
ściganta drugiej generacji - model R15. Jest to zupełnie nowa konstrukcja,
wykorzystująca wieloletnie doświadczenia Audi.
Zmiany są widoczne już na pierwszy rzut oka. Samochód jest minimalnie dłuższy od
poprzednika, wydłużono także rozstaw osi i minimalnie powiększono prześwit.
Nadwozie ma teraz niższy profil zoptymalizowany pod względem aerodynamicznym.
Przy projektowaniu kształtów nadwozia Audi wykorzystało technologię
Computational Fluid Dynamics (obliczeniowa dynamika płynów), stosowaną wcześniej
w A4 DTM, które w 2008 roku zdobyło w swojej dyscyplinie tytuł mistrzowski.
R15 jest nie tylko doskonalsze pod względem aerodynamiki, ale także nieznacznie
lżejsze od R10. Strukturę nośną nadal stanowi karbonowy monocoque z aluminiowym
rdzeniem, jednak tam, gdzie to możliwe udało się zbić po kilka gramów. Świetnie
widać to z boku auta, gdzie zastosowano ażurowe żebra. Takie smaczki wespół z
nową, agresywną linią przodu czynią R15 jednym z najciekawszych stylistycznie
aut na torze. W przeciwieństwie do głównego rywala, Peugeota, Audi nadal stosuje
otwartą kabinę, umożliwiającą szybszą zamianę kierowców.
Za nowoczesnym wyglądem podąża najnowocześniejsza technologia, przede wszystkim
nowy silnik. Przypomnijmy, że R10 napędzał dwunastocylindrowy diesel o
pojemności 5,5 litra. Nowy silnik, również oparty o technologię TDI ma o 2
cylindry mniej, ale taką samą pojemność. Blok oraz głowice wykonano z aluminium,
a odpowiedni zastrzyk mocy zapewniają dwie turbosprężarki i intercoolery. Paliwo
do poszczególnych cylindrów dostarcza bezpośredni wtrysk w systemie Common Rail.
Parametry nowego silnika są minimalnie słabsze niż w przypadku poprzednika, co
częściowo wynika z nowych przepisów mających wyrównać szanse między samochodami
z jednostkami benzynowymi i wysokoprężnymi. Producent podaje, że moc przekracza
600 koni, zaś moment obrotowy wynosi 1050 Nm, w obu przypadkach o około 50 mniej
niż w R10. Nowy silnik jest jednak mniejszy, lżejszy oraz zdecydowanie
oszczędniejszy. Inżynierowie Audi nie zapomnieli także o ekologii; nowy motor
wydziela zdecydowanie niej CO2, a ponadto sprzężono go z nowym, skuteczniejszym
i przy okazji lżejszym filtrem cząstek stałych. Podobnie jak poprzednik, R15
wykorzystuje sprawdzoną, sekwencyjną, pięciobiegową skrzynię od firmy X-Trac.
Kolejną nowinką jest układ elektryczny samochodu. Jego serce stanowi
litowo-jonowy akumulator, oparty na podobnej technologii jak baterie w
przenośnych komputerach. Jest lżejszy i wydajniejszy od tradycyjnych, ołowiowych
"skrzynek". W R15 zrezygnowano zupełnie ze stosowania tradycyjnych żarówek,
zarówno przednie jaki tylne oświetlenie auta bazuje na energooszczędnej
technologii LED. Audi to jeden z pionierów tej technologii, która podczas
nocnych okrążeń zostanie poddana prawdziwemu testowi.
Wyścigowy debiut R15 odbył się podczas 12-godzinnego wyścigu w amerykańskim
Sebring. Pojazd prowadzony między innymi przez Toma Kristensena, 8-krotnego
zwycięzcę w Le Mans, zajął pierwsze miejsce, jednak z minimalną, zaledwie
22-sekundową (!!) przewagą nad Peugeotem 908. Drugie wystawione R15 dojechało na
trzeciej pozycji. Zapowiadała się zatem fascynująca walka o zwycięstwo w Le Mans...
Na starcie siedemdziesiątego siódmego 24 Heures du Mans (13-14 czerwca 2009)
stawiły się trzy fabryczne, ledwo co opierzone sztuki R15, a niejako w formie
ciekawostki w wyścigu wzięły udział również dwa prywatne egzemplarze R10,
zakupione przez zespół Colina Kollesa wprost od Audi. Debiut nowego modelu
rozpoczął się zupełnie inaczej, niż to sobie planowano, a potem... nie było
wcale lepiej. W kwalifikacjach samochód Audi został wyprzedzony przez Peugeota,
który zdobył pole position trzeci rok z rzędu. Wkrótce po starcie wyszły na jaw
choroby wieku dziecięcego R15 oraz zwykły pech, choć na krótko podczas
dwunastego okrążenia R15 udało się objąć prowadzenie. Zła ocena warunków
pogodowych sprawiła, iż w pierwszych godzinach niemieckie auta pędzące za
Peugeotami kaprysiły na zakrętach sporą podsterownością, nad którą zapanowano
dopiero wieczorem zmieniając aerodynamikę przedniej części nadwozia. Zmiany te
drastycznie poprawiły prowadzenie się samochodu, ale na jaw wyszła kolejna
dolegliwość: kurz zapychał intercoolery zamontowane po bokach pojazdu, co
całkowicie zaskoczyło zespół Audi - na Sebring nie doświadczono niczego
podobnego. Na każdym postoju samochody wymagały dodatkowego czyszczenia, a aby
nie przegrzać jednostek napędowych okazjonalnie zmniejszano ich moc.
Po pierwszych 6,5 godzinach z wyścigu wycofało się jedno z R15: na nierówności
jezdni kierowca stracił panowanie nad samochodem, wypadł z toru i wbił się w
barierki. Auto nie nadawało się już do dalszej jazdy. Wkrótce w innym
egzemplarzu wysiadała wysokociśnieniowa pompa paliwa. Jej wymiana z trudno
dostępnego miejsca zepchnęła zespół na dół tabeli, pozbawiając najmniejszych
szans na walkę o podium. Na torze liczyło się już tylko jedno Audi, za którego
kierownicą zasiadał Dindo Capello, Tom Kristensen i Allan McNish, zwycięzcy Le
Mans z 2008 roku. Mimo wspaniałej jazdy nie udało się już dogonić francuskich
samochodów, a szanse na wygraną pogrzebała ostatecznie wymiana przedniego
zawieszenia, która zabrała cztery okrążenia. R15 w swoim debiucie musiało
zadowolić się "tylko" trzecim miejscem (jedenasty raz z rzędu Audi na podium).
Drugie R15 zakończyło zmagania na odległej, 17 pozycji. Postanowienie na Le Mans
2010: wygrać!
UKŁAD NAPĘDOWY
Silnik spalinowy - V10 TDI
Położenie - centralne
Pojemność - 5500 cm³
Moc - 600 KM
Moment obrotowy - 1050 Nm
Napęd - tył
Skrzynia biegów - półauto / 5
WYMIARY
Masa - 900 kg
Długość - 4650 mm
Szerokość - 2000 mm
Wysokość - 1030 mm
OSIĄGI
0-100 km/h - brak danych
Prędkość maksymalna - brak danych