Audi R8 e-Tron Concept (42) `2009 - СпортКупе (Германия) 2006 | |
|
ТЕСТ-DRIVE`S
AutoGEN.pl - Przemysław Rosołowski - 11.01.2010
Nieokiełznana elektryczność. Pod takim właśnie
hasłem Audi ukryło przedsięwzięcie, przed którym wzbraniało się do samego końca
- pełnoprawny samochód z napędem tylko i wyłącznie elektrycznym. Czas na śmiały
krok w pokłady nowej dla koncernu energii przyszedł po latach niezwykle owocnych
wysiłków wkładanych w silniki wysokoprężne, których najbardziej spektakularne
sukcesy to kilkukrotna wygrana w 24-godzinnym wyścigu Le Mans oraz produkowana
seryjnie jednostka V12. Silnik ten pojawił się w ofercie potężnego Q7, ale nie
miał szczęścia do coupe R8, w którym wystąpił gościnnie tylko jako koncept. Ten
sam, elektryzujący model posłużył jako nośnik światłych idei napędu
elektrycznego. Oto Audi E-Tron, światowa premiera 63 salonu samochodowego we
Frankfurcie (17-27 września 2009).
Dyplomowani specjaliści z Ingolstadt podeszli do zagadnienia elektryczności
kompleksowo, zaczynając od studiowania jej manifestacji w przyrodzie i serwując
nam garść interesujących faktów. Ciało ludzie, na przykład, produkuje w
spoczynku około 250 W energii; 10-minutowy pocałunek byłby w stanie wyprodukować
elektryczność pozwalającą na zasilenie odbiornika TV przez godzinę; sam krzyk
trwający bez przerwy przez 8 lat, 7 miesięcy i 6 dni pozwoliłby na podgrzanie
jednej filiżanki kawy, a 30-minutowa przejażdżka rowerem z prędkością 19 km/h
odpowiadałaby energii potrzebnej do świecenia żarówki przez godzinę. Dalej
wyliczają: prąd elektryczny porusza się z prędkością 1,07 biliona kilometrów na
godzinę, jeden piorun gromadzi około 1 biliona voltów, co odpowiada 30 tysiącom
obiadów przygotowanych w mikrofalówce, a powierzchnia samych błyskawic, które
schodzą na ziemię średnio 100 razy w ciągu sekundy jest 5 razy gorętsza, niż
powierzchnia Słońca. Pospolite zastosowanie energii elektrycznej to miliardy
urządzeń elektrycznych, statycznych i uwięzionych w miejscach pracy. E-Tron to
ich odwrotność, to elektryczność wypuszczona na wolność, i to taka, która nie
bierze żadnych zakładników.
Elektrycznie coupe w porównaniu do R8, na którym luźno bazuje, przeszło
stylistyczną rewolucję, której autorem jest Polak, Kamil Łabanowicz (jego praca
wygrała w wewnętrznym konkursie). Ogólna bryła pojazdu nie zmieniła się za wiele
(auto skrócono o 17 cm i obniżono o 2 cm), ale w wyższe stany postrzegania
przeszedł każdy detal auta, począwszy do zniknięcia bocznych wlotów powietrza,
poprzez nowe, efektowne kształty lamp i zderzaków, a zakończywszy na niezwykłych,
chromowanych "pajęczynach" rozwieszonych jako 19-calowe felgi, grill i
zajmujących miejsce tylnej szyby (jej brak rekompensują kamery wsteczne). Te dwa
ostatnie elementy są ruchome: jeśli zrobi się za gorąco plecy auta unoszą się do
góry aby łapać łyki orzeźwiającego powietrza, a tafle grilla mogą przesuwać się
do przodu i do tyłu o 50 mm.
Pojazd zbudowano w oparciu o firmową, aluminiową ramę Audi Space Frame, a panele
nadwozia wykonano z tworzyw sztucznych wzmacnianych włóknami węglowymi. Ze
stopów aluminium powstały także elementy w pełni niezależnego zawieszenia. Mimo
baterii ważących aż 470 kilogramów udało utrzymać się masę samochodu na poziomie
1,6 tony, a jej rozkład między przednią, a tylną osią wynosi rozsądne 42:58.
Frankfurckie E-Tron to elektryczne quattro pełną gębą. Do napędu samochodu
posłużyły aż cztery silniki umieszczone przy każdym z kół o łącznej mocy 313 KM
i momencie obrotowym... 4500 Nm (słownie: cztery i pół tysiąca niutonometrów)!
Ale uwaga, chodzi o moment wyjściowy, na kołach - jego rzeczywista, "katalogowa"
wartość sięga (jak ujawniło Audi dziennikarzom "Green Car Advisor") 680 Nm, a
wartość na kołach użyto jako znacznie lepiej obrazującą potecjał silników
elektrycznych. Moment obrotowy jest przekazywany na każde koło niezależnie,
dzięki czemu w każdej chwili możliwa jest jego zmiana adekwatnie od sytuacji (na
przedniej osi maksymalnie 30%), podobnie jak w przypadku mechanicznego układu
różnicowego. Każdy z silników wyposażono też w osobny układ chłodzenia.
Litowo-jonowe baterie umieszczono za plecami kierowcy i pasażera i chłodzone są
one wodą. Pozwalają na przechowywanie użytecznych 42,4 kilowatogodzin, które
gwarantują w cyklu mieszanym przejechanie do 248 kilometrów. Jeśli jednak nie
będzie nam zależeć na zasięgu będziemy mogli z E-Trona wycisnąć sporo:
rozpędzenie się do 100 km/h zajmuje tylko 4,8 sekundy, a skok z 60 do 120 km/h
to kwestia 4,1 sekund. Ze względu na drastycznie rosnące wraz z prędkością
zużycie energii elektrycznej możliwości auta ograniczono do 200 km/h.
Ładowanie z konwencjonalnego gniazdka o napięciu 220 V pochłania około 6-8
godzin. Jeśli mamy możliwość podłączenia się do linii 400 V i 63 A czas ten
spada do 2,5 godzin. W przyszłości miałoby być możliwe także ładowanie
bezprzewodowe od razu po wjechaniu do garażu. Baterie w koncepcie ładowane są w
nieznacznym stopniu także podczas jazdy energią odzyskaną z hamowania. Tarcze
hamulcowe modelu wykonano ze spieków włókien węglowych i ceramiki i z przodu
wyposażono w konwencjonalne, sterowane hydraulicznie zaciski. Z tyłu zastosowane
sterowane bezprzewodowo "pływające" zaciski, których kontrola odbywa się na
drodze elektronicznej.
Ciąg dalszy rewolucji w koncepcie to ograniczone do minimum, malowane
pastelowymi barwami wnętrze, w którym dzięki absencji skrzyni biegów przybyło
nieco miejsca między fotelami. Symboliczna dźwigienka zmiany biegów ogranicza
się do trzech pozycji: jazda do przodu, jazda do tyłu oraz postój. Bezpośrednio
przed kierowcą znalazły się dwa zegary oraz niewielki wyświetlacz, który
kontrolujemy poprzez czułą na dotyk powierzchnię na kierownicy. W identyczny
sposób możemy zmieniać ustawienia klimatyzacji.
Na pokładzie obok systemu kontrolującego temperaturę w całym samochodzie wraz z
innowacyjną pompą ciepła znajdziemy też układ komunikacji car-to-x, który dla
zachowania płynności jazdy monitoruje między innymi cykle świateł na
skrzyżowaniach i natężenie ruchu. Przynajmniej w teorii - do poprawnego
działania wymaga, aby... inne samochody były również wyposażone w coś podobnego.
Zewnętrzne oświetlenie pojazdu jest wykonane w całości przy użyciu diod LED i
adaptuje się w zależności od warunków: rozpoznaje na przykład mgłę, deszcz, czy
nadjeżdżające samochody, a w połączeniu z nawigacją satelitarną oświetla zakręt
zanim jeszcze w niego wjedziemy.
Z początkiem października 2009 roku i w połączeniu z konceptem E-Tron
uruchomiono w Audi program e-performance, w ramach którego na wdrożenie do
produkcji i rozwinięcie zaznaczonych tu technologii koncern zamierza wydawać 2
biliony euro rocznie. Rozwiązania elektryczne mają odgrywać jednak w projekcie
ciągle rolę drugoplanową i wspomagać silniki spalinowe. Tymczasem kariera
powstałego w dziewięć miesięcy E-Trona potoczyła się dalej...
We wrześniu z myślą o konsoli Play Station zapowiedziano aplikację Audi Space, w
której w głównej roli osadzono E-Tron. Już w pierwszym tygodniu października
prezydent Audi of America poinformował, iż w okolicach 2012 roku na ulice
wyjedzie samochód bazujący na koncepcie, limitowany do 1000 egzemplarzy, a w
grudniu przemalowane na pomarańczowo coupe pojawiło się na salonie samochodowym
w Los Angeles, gdzie odwiedził je ze specjalną wizytą gubernator stanu
Kalifornia, Arnold Schwarzenegger. Pięć tygodni później zadebiutowało nowe,
zmniejszone i odchudzone Audi E-Tron z napędem tylko na tył. Po latach milczenia
gonitwa za elektronami twa w Ingolstadt w najlepsze!
UKŁAD NAPĘDOWY
Silnik elektryczny - 4
Położenie - przy każdym kole
Moc - brak danych
Moment obrotowy - brak danych
Całkowita moc - 313 KM
Całkowity moment - 680 Nm
Napęd - 4 koła
Skrzynia biegów - -
WYMIARY
Masa - 1600 kg
Długość - 4260 mm
Szerokość - 1900 mm
Wysokość - 1230 mm
Rozstaw osi - 2600 mm
Opony przód - ''19
Opony tył - ''19
Zbiornik paliwa - 20000 l
OSIĄGI
0-100 km/h - 4.8 s
Prędkość maksymalna - 200 km/h
Średnie spalanie - 2000 l/100km